Rozciąganie pracy – przykład z fabryki. Brzmi znajomo?
W jednej z firm produkcyjnych przeprowadzaliśmy obserwacje przezbrojenia.
Mając jednocześnie widok na całą halę zwróciliśmy uwagę na zachowanie wózkowego.
- pobrał on paletę z materiałem,
- przejechał z ładunkiem na koniec hali.
- zatrzymał się i podszedł do operatora maszyny z którym przez chwilę o czymś rozmawiał,
- wsiadł znów na wózek i podjechał do kolejnej maszyny również podchodząc do operatora na chwilę dyskusji.
Czynność powtórzył kilkukrotnie odjeżdżając praktycznie całą halę produkcyjną.
Co jest najciekawsze…
Na koniec ten sam ładunek odstawił dokładnie w to samo miejsce z którego kilka minut wcześniej pobrał.
Takie zachowanie wytłumaczył niegdyś brygadzista firmy produkcyjnej:
Na początku mojej pracy w tej firmie podszedł do mnie kolega starszy stażem i dał mi ciekawą radę:
„Młody jak już chcesz ściemniać, że pracujesz to zamiast chodzić czy jeździć wózkiem na pusto lepiej zawsze coś ze sobą weź! Wtedy jak przełożony zada pytanie „co robisz” to powiesz, że właśnie byłeś po młotek w magazynie albo cokolwiek co akurat miałeś w ręce bądź na palecie. Nigdy nie chodź na pusto bo dostaniesz opiernicz, że się kręcisz bez celu.
Dlaczego tak jest?
Poniżej link do artykułu o systemach motywacyjnych:
